Obecnie, podczas tych niewdzięcznych tygodni gryp, antybiotyków (niestety) i kaszlu (cała moja familia chora - istny armagedon), jedyne co mi pozostaje na blogu, to trochę powspominać.
Szydełkowania dotknęłam już po zaznajomieniu się z szyciem i dzierganiem. Wydawało mi się ono trudnym sposobem wyrabiania przedmiotów, ale okazało się, że podstawy nie są takie złe.
Moje pierwsze szydełkowe dzieła. |
Moim pierwszym szydełkowym dziełem jest pokrowiec na czytnik e-booków, drugim zaś przybornik. Oba te przedmioty służą mojej rodzinie dzielnie pomimo, że nie należą do najpiękniejszych. Oba "przechowywacze" zrobione są z takiej samej włóczki jeśli chodzi o skład i producenta (niestety nie mam już etykiet, ale włóczki mają ok 30į wełny, reszta to akryl), natomiast, jak widać są w innym kolorze. Włóczka jest dość gruba; prace wykonywałam na szydełku nr 5; całość zrobiona jest zwykłymi słupkami. Formowałam wyroby totalnie na czuja, po obejrzeniu kilku tutoriali na youtubie, jednak nie miałam żadnego szablonu.
Etui/pokrowiec na czytnik e-booków. Przydaje się na porodówce ;) |
Nieciekawy ceglasty kolor dobrze komponuje się w żółtawo-brązowych łazienkach :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz