wtorek, 30 grudnia 2014

Wywiad z Wittchenami i Rafałem Bauerem w "Pasje i marzenia liderów XXI wieku"

Ta pozycja to nie jest książka, w której znajdziecie pigułkę wiedzy o branży odzieżowej, o technikach układania wykrojów na materiale, czy o stylach w modzie. Niemniej jednak postanowiłam ją Wam przybliżyć bo:
  • mówi o polskich liderach, o osobach, które w naszych warunkach odniosły sukces,
  • znajdują się w niej wywiady z dwiema osobami z województwa pomorskiego (z Henrykiem Krawczykiem, rektorem Politechniki Gdańskiej oraz z twórcami firmy Oceanic - Dorotą i Wojciechem Soszyńskimi), które jest bliskie mojemu sercu ;P ,
  • znajdują się w niej wywiady z twórcą marki Wittchen, oraz z Rafałem Bauerem, tym od Vistuli, Wólczanki, Próchnika i Rege Age (o nim więcej w moim wcześniejszym poście tutaj),
  • jest naprawdę bardzo ciekawą pozycją o sukcesach, porażkach, biznesie i harcie ducha.
Okładka książki.

Książka Izabeli i Mariusza Blimel jest wyjątkową pozycją na rynku, gdzie zazwyczaj można znaleźć książki "o sukcesie" w formie amerykańskich poradników w rodzaju "uwierz w  sukces, a on sam zapuka do Twoich drzwi". W mojej opinii takie pozycje nijak mają się do polskich warunków i do życia w ogóle. 

Państwo Blimel proponują 19 wywiadów z ludźmi, którzy odnieśli sukces w świecie nauki lub biznesu - to żywe przykłady z naszego podwórka. Bohaterowie w wywiadach  mówią o swojej codzienności, przybliżają swoją filozofię prowadzenia biznesu, mówią o trudach, rozterkach, radościach i o projektach mniej lub bardziej udanych. Dla mnie stanowi to bardzo dużą wartość, jest ciekawsze od teorii wyjętych z książek nt. biznesu czy ekonomii i szczególnie warte polecenia dla tych, którzy na poważnie myślą o swoim biznesie. Myślę, że dla osób łaknących szybkiego i łatwego sukcesu ta książka będzie rozczarowaniem - jej głównym przesłaniem jest to, że droga do szczytu usłana jest potem i ciężką pracą. 

Generalnie wywiady czyta się bardzo dobrze, czasem zdarzy się jakiś przynudnawy, ale to raczej rzadkość - na 19 wywiadów słabszych jest może ze 3. 

Dla osób interesujących się branżą odzieżową wywiady z Moniką i Jędrzejem Wittchen oraz Rafałem Bauerem na pewno będą dużą przyjemnością, wzbogacającą o doświadczenia tych, którzy na modzie zarabiają niemałe pieniądze i znaczą coś na rynku międzynarodowym.

WYWIAD Z WITTCHENAMI











WYWIAD Z RAFAŁEM BAUEREM







poniedziałek, 22 grudnia 2014

Vistula, Wólczanka, Próchnik i Rege Age, czyli Rafał Bauer

Trzeba przyznać, że rodzimy rynek może pochwalić się kilkoma naprawdę przyzwoitymi markami odzieżowymi, których głównymi odbiorcami są mężczyźni. Takie marki z tradycjami to np. Vistula, Wólczanka czy Próchnik. To co najbardziej mnie ciekawi, jeśli chodzi o te marki, to człowiek, który je wskrzesił - Rafał Bauer. I dziś właśnie o nim.

Rafał Bauer to niewątpliwie kontrowersyjna postać. Zarzuca się mu wiele, ale jednocześnie opisuje się go jako doświadczonego i odważnego biznesmena. Najbardziej znany jest z tzw. "wrogiego przejęcia W.Kruka". No właśnie - jak to było?

Rafał Bauer

Wólczanka

Najpierw była Wólczanka. W 2004 r. Bauer trafił tam z racji wykonywanego zawodu - zajmował się restrukturyzacją upadających przedsiębiorstw. W Wólczance nikt szczególnie nie chciał objąć stanowiska, którego głównym zadaniem miało być ogłoszenie upadłości firmy. Bauer postanowił wziąć to na siebie. Decyzje, które podejmował nie były popularne. Wtedy m.in. zamknął szwalnie Wólczanki w Polsce, a produkcję przeniósł do Chin. Wyobraźcie sobie te emocje - fabryki w Łodzi zamykane, ludzie zostają bez pracy, a zlecenia wędrują do Chin. Wielu się to nie podobało. 


Vistula

No ale firma stanęła w końcu na nogi i w ramach jej rozwoju Rafał Bauer w 2006 r. doprowadził do fuzji Wólczanki z Vistulą. Wtedy też rozpoczął intensywną kampanię reklamową z Piercem Brosnanem na czele - kampanię, która do dziś budzi wiele emocji. Ja z tamtych czasów pamiętam szum, który gdzieś tam błądził wokół tych firm, wtedy pierwszy raz zobaczyłam sklepy Vistuli i Wólczanki w nowo powstających galeriach handlowych i wiedziałam, że to stare polskie firmy odzieżowe, które właśnie na nowo zaczynają istnieć.

Pierce Brosnan w kampanii Vistuli i Wólczanki.

Wrogie przejęcie Kruka

To jednak była tylko część planu. Bauerowi przyświecała idea zbudowania pierwszego polskiego koncernu marek luksusowych. Do zespołu Vistuli i Wólczanki chciał przyłączyć firmę W.Kruk. Poprzez ogłoszenie wezwania do sprzedaży akcji w 2008 r. V&W nabyła 66% akcji Kruka. Rodzina Wojciecha Kruka podobno była wezwaniem do sprzedaży zaskoczona, ale nie dała za wygraną i dzięki połączeniu swoich sił z Jerzym Mazgajem - prezesem zarządu delikatesów Alma - wykupiła część akcji V&W. W wyniku różnych przetasowań Rafał Bauer podał się do dymisji, a kontrolę nad nowo utworzoną grupą (Vistula Group SA) przejęli Wojciech Kruk i Jerzy Mazgaj. Dziś Vistula Group SA to oprócz Kruka, Vistuli i Wólczanki także marka Deni Clair, Lambert i Lantier. Łącznie posiadają 260 sklepów, w tym Vistula ma 72 salony, a Wólczanka 76.


Rege Age

Po tych wydarzeniach Rafał Bauer postanowił zbudować swoją własną markę odzieżową - Rege Age. Firmę prowadzi z rodziną, jest ona niewielka, bo ma "tylko" 8 salonów i limitowane kolekcje. Opinie na temat Rege Age są różne, generalnie można powiedzieć, że to nie jest bardzo znana marka, ale też nie miała taka być. Mi podoba się strona graficzna kampanii reklamowych, jest w nich coś mrocznego, męskiego i tajemniczego. Co do samych ubrań to powiem więcej jak ubiorę w nie męża ;) 


Kampania reklamowa Rege Age.

Próchnik

Czy Rege Age to ostatnie słowo Rafała Bauera? Oczywiście, że nie. W 2013 r. kupił on większościowy pakiet Próchnika. Początki Próchnika to 1948 rok! Czas jego świetności przypada na lata 70. XX wieku, w latach 90. firma przeszła restrukturyzację, a później cały czas skupiała się na doskonaleniu marki. Myślę, że dopiero teraz zrobi się o niej naprawdę głośno (a przynajmniej na to liczę). Rafał Bauer planuje zmianę struktury firmy oraz chce, aby marka otworzyła się również na kolekcje dla kobiet (choć ja osobiście nie wiem, czy to rzeczywiście dobry pomysł). Dziś Próchnik ma ok 30 salonów.

Co dalej będzie z samą marką jak i z prezesem Bauerem? Czas pokaże. Będę obserwować.

Kampania reklamowa Próchnika.

IMHO

Według mnie Rafał Bauer jest zawodnikiem pierwszej klasy, prawdziwym biznesmenem w dobrym znaczeniu tego słowa, który nie boi się podejmowania trudnych decyzji, a przede wszystkim ponoszenia za nie odpowiedzialności. Patrząc na polski biznes myślę, że niewielu mamy takich właśnie przedsiębiorców. Jest odważny, ma pomysły; wywiady, które z nim czytałam lub oglądałam mają w sobie refleksje, które są mi bliskie. I w tym miejscu chciałabym przytoczyć cytat, który dedykuję moim byłym szefom, obecnym i przyszłym - i jeśli ja również kiedyś będę miała okazję być czyimś szefem - to sobie również:


"Pracownicy realizujący swoją politykę, a nie rozkazy, mają dużo większą skłonność do adaptowania rozwiązań do trudnych warunków, w których się znaleźli. Uruchamiają własną wyobraźnię i są w stanie zareagować samodzielnie i rozsądnie bez konsultacji z kierownictwem. Takie podejście ma jednak jeden minus. Generuje współpracowników, z którymi się dyskutuje, co oznacza, że dowiemy się od nich od czasu do czasu, że się mylimy, że się na czymś nie znamy albo że o czymś zapomnieliśmy. Nie każdemu to odpowiada. To podejście wymaga przygotowania się do spotkań, czytania dokumentów i wystawiania autorytetu na szereg prób. Dodatkowo tworzy grupę współpracowników przekonanych o własnej wartości, a tym samym niezależnych. Moim zdaniem takie podejście nie zawsze opłaca się szefowi, ale zawsze opłaca się kierowanej przez niego firmie."



Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron internetowych firm wymienionych w artykule.
Wywiady z Rafałem Bauerem są powszechnie dostępne w Internecie.
Rafał Bauer prowadzi swojego bloga pod adresem: http://rafalbauer.pl/

czwartek, 18 grudnia 2014

Project Runway vs. Projektanci na Start

Projektanci na start:
Mona Kinal, Marek Straszewski, Aneta Kręglicka, Marcelina Zawadzka.


Pod koniec 2013 r. telewizja Foxlife wyemitowała program Projektanci na Start, w 2014 r. wyprodukowano pierwszy sezon polskiej edycji Project Runway. Z racji tego, że jestem silnie zainteresowana tematem, oba programy bardzo mi się podobają i cieszę się, że powstały. W jednym bardziej przypadły mi do gusty jedne aspekty, a inne nie i na odwrót w drugim.


Project Rynway:
Tomasz Ossoliński, Joanna Przetakiewicz, Anja Rubik, Mariusz Przybylski.

Lets see how I see it :)



PROJECT RUNWAY
PROJEKTANCI NA START

13 odcinków
emitowano na TVN
od 2 marca 2014 do 25 maja 2014

12 odcinków
emitowano na FoxLife
od 30 października 2013 do 15 stycznia 2014
MIASTO
Warszawa
Powiedziałabym, że to siedziba polskich projektantów; jeśli chce się robić modę w Polsce, to powinno się mieszkać na stałe w Warszawie.

Łódź
Łódź nazwałabym pracownią oraz zapleczem technicznym i edukacyjnym polskiego przemysłu odzieżowego; każdy, który myśli o działalności w tej branży w Polsce na poważenie, prędzej czy później trafi do Łodzi.

JURY

Anja Rubik (światowej sławy top modelka) – bardzo zaangażowana w różne projekty związane z projektowaniem i modelingiem, merytoryczna; bardzo mi się podobała jako przewodnicząca jury, właściwa osoba na właściwym miejscu.

Mariusz Przybylski (projektant mody) - jako juror jest raczej mdły, więc dobrze, że zrezygnował z udziału w programie.

Joanna Przetakiewicz (właścicielka marki La Mania) – to najgorszy wybór producenta show. Pani Joanna nie jest wg mnie żadnym autorytetem. Mam niestety wrażenie, że Pani Joanna zajęła się modą tylko dlatego, że miała kapitał (swojego byłego partnera, pana Kulczyka) i chciała pobawić się w sklep. To jak mówi o modzie i jak ją tworzy zdradza, że modę tworzą dla niej inni ludzie, za jej marką stoi sztab ludzi, ale nie ona sama. Pani Przetakiewicz stworzyła markę dla celebrytów, którzy chętnie ją noszą tylko dlatego, że dobrze jest sfotografować się z partnerką najbogatszego Polaka i dobrze jest mieć taką „znajomą”. Ta Pani często mówi o sprzedaży, a niestety nie ma o niej pojęcia (marka La Mania co roku przynosi straty, no ale kto bogatemu zabroni?).

Zaproszony gość specjalny – o nich więcej poniżej. Wg mnie zazwyczaj to trafione wybory i fajni jurorzy za wyjątkiem Michała Piróga, którego zazwyczaj lubię, ale w tym programie pokazał się od jak najgorszej strony.

Aneta Kręglicka (Miss Świata 1989) - podczas oglądania programu polubiłam Anetę Kręglicką, okazała się ciepłą i zaangażowaną jurorką.

Mona Kinal (współzałożycielka mostrami.pl) -  ona najbardziej mi się podoba, ponieważ jest merytoryczna i zwraca uwagę na aspekty sprzedażowe w sposób, który zdradza, że zajmuje się tym na co dzień. A do tego jest miłą i sympatyczną osobą „z pazurem” (jak lubi mawiać o innych).

Marek Straszewki (fotograf mody) pan Marek jest mi dość obojętny, tak jak Mariusz Przybylski w Project Runway. Wydaje mi się, że on nie za bardzo umie wyjść z ramy swojego zawodu (pozostaje fotografem, a tutaj ma być jurorem).

Zaproszony gość specjalny  – o nich więcej poniżej. Wg mnie zazwyczaj to trafione wybory i fajni jurorzy. Najbardziej podobał mi się Bartek Michalec z Zuo Corp.


Nie podoba mi się to, że jedyne kryterium obu jury to „podoba mi się / nie podoba mi się”. Uważam, że w programach tego typu, powinny być brane pod uwagę jeszcze inne, jasno określone, kryteria. Czasami jury wspominaja o zrealizowaniu tematu lub nie, czasami o tzw. aspekcie sprzedażowym. Może stosują te kryteria do wszystkich projektów, ale wolałabym usłyszeć, że rzeczywiście i zawsze tak jest, i od czasu do czasu posłuchać dyskusji na ten temat.

PROWADZACA

Anja Rubik (światowej sławy top modelka) – jako prowadząca jest trochę oschła i zimna, ale mi osobiście jej styl odpowiada, ważne dla mnie jest to, że stara się być bezstronna i merytoryczna.

Marcelina Zawadzka (Miss Polonia 2011 i modelka) - ciepła i wspierająca prowadząca, zagrzewa uczestników do walki, ale jest niemerytoryczna.
UCZESTNICY

13 uczestników na dosyć wysokim poziomie, zróżnicowani, według mnie na wyższym poziomie umiejętności projektanckich niż w PnS, finał był zdecydowanie mocniejszy, każdy mógł być tutaj wygranym i co najważniejsze o całej trójce słychać do dziś.

12 uczestników, sympatyczni studenci polskich ASP, bardzo początkujący, wszyscy praktycznie znali się wcześniej, lepiej prezentują się wizualnie niż ci z Project Runway, być może z racji młodszego wieku? W finale znalazły się osoby, które nie odznaczały się niczym specjalnym podczas całego programu.

ZADANIA I GOŚCIE SPECJALNI

1.     kreacja wieczorowa z materiałów zakupionych w markecie budowlanym, nie można było używać tekstyliów, budżet 180 zł (czas 7h); gość specjalny Ina Lekiewicz szef działu mody „Elle”
2.     bielizna z kostiumów z Tańca z Gwiazdami (czas 7 h); zadanie dodatkowe: okrycia wierzchnie z marynarek (czas 2 h); gość specjalny Dorota Williams stylistka TVN
3.     moda 2054, uszyta z parasolek, zadanie w grupach; gość specjalny Dorota Roqueplo kostiumograf
4.     uszycie stroju dla kobiety marki Simple, wygrany strój miał wejść do produkcji (czas 8 h), gość specjalny Weronika Pietras, główny projektant marki Simple
5.     moda ulicy (czas 6 h), zadanie dodatkowe: uszyć torebkę z resztek i używanych ubrań i toreb (1 h); gość specjalny Robert Kupisz
6.     suknia koktajlowa zainspirowana biżuterią, zadanie z podmianą stołów w trakcie wykonywania strojów; gość specjalny Paprocki i Brzozowski
7.     suknia ślubna dla swojej modelki (czas 11 h); gość specjalny Gosia Baczyńska
8.     strój pasujący do makijażu Maybelline, którego hasłami było: Artist, Boss, Joker, Princess, Rebel i Star; gość specjalny Michał Piróg i Anna Jurgaś
9.     ubrania dla Doroty Wellman i Marcina Prokopa, oni byli gośćmi specjalnymi
10.  sesja zdjęciowa do Elle, gośćmi specjalnymi Ina Lekiewicz i Marcin Tyszka
11.   sukienka dla Anji Rubik, gość specjalny Sasha Knazevic, jej mąż
12.  strój dla celebrytek: dla Małgorzaty Rozenek szył Jakub, dla Agnieszki Szulim Maciek Sieradzky, dla Anny Wendzikowskiej Liliana Pryma
13.  uszycie własnej kolekcji, czas 3 miesiące, odcinek finałowy

Wg mnie program stawiał przed uczestnikami dużo ciekawych zadań, które były wyzwaniami, ale niektóre były przekombinowane (ach, te parasolki….), wykonanie projektów czasami było naprawdę na wysokim poziomie, co jest dużym plusem programu.

Pierwsze trzy odcinki to castingi, w czwartym połowa uczestników rozpoczęła pierwsze zadanie, które było realizowane przez drugą połowę w piątym odcinku.

5.     biały T-shit, gość specjalny Łukasz Jemioł
6.     kolorowa kreacja inspirowana paletą barw farb DeLux; gość specjalny Grażyna Olbrych red. naczelna VU MAG
7.     kreacja na czerwony dywan; gość specjalny Bohoboco
8.     moda za 100 lat, zadanie w parach; gość specjalny MMC: Ilona Majer i Rafał Michalak
9.     kostium biznesowy (czas 4 h); gość specjalny Bartek Michalec z Zuo Corp
10.  sukienka dla Marceliny Zawadzkiej na okładkę magazynu InStyle
11.   sesja okładkowa Marka Straszewskiego
12.  odcinek finałowy

Wg mnie mało zadań, wykonanie – czasami trafiały się fajne projekty, ale większość była raczej stylizacjami niż projektami.
PRACOWNIE
Bardzo duża profesjonalna pracownia, ciągle uporządkowana, czysta, maszyny ze Strimy.

W pracowniach brakowało miejsc do szycia i linijek, ma się wrażenie, że pomieszczenia są ciasne.
Na wyposażeniu były dostępne m.in. fajne podświetlane stoły, a maszyny udostępniła firma  Łucznik.
W pracowniach panował nieład, co wg mnie jest dużym plusem, bo pokazuje jak naprawdę wygląda praca przy projektowaniu i szyciu stroju. Ponadto projektanci mieli do pomocy krawcowe – myślę, że to super opcja.

FORMAT
Najpierw przyjmowano zgłoszenia (napłynęło ok 500), potem miała miejsce wstępna selekcja, o której w sumie nic nie wiadomo, podczas której wyłoniono 13 osób, które zaproszono do udziału w programie.

W każdym odcinku odpada jedna osoba, w finale zostało 3 projektantów.

Specjalni goście byli jurorami. Tomasz „skromny krawiec” Ossoliński występował jako mentor.

Najpierw przyjmowano zgłoszenia, z nich wyłoniono 100 osób, które zaproszono na castingi podczas, których wyłoniono 20 osób. Z tych 20 osób podczas narady wyłoniono 12 osób, które zaproszono do udziału w programie.

Podczas pierwszego odcinka z zadaniami odpadły 4 osoby, następnie odpadało po 1. Do finału dotarło dwóch uczestników.

Tutaj goście występowali w pierwszej części odcinka jako mentorzy, a potem jurorzy, dzięki czemu mogli obserwować styl pracy i efekt końcowy pracy projektantów.

NAGRODA
- 300 tysięcy złotych
- mecenat artystyczny marki SIMPLE
- sesja własnej kolekcji w magazynie „ELLE”

- pokaz kolekcji na Designer Avenue podczas 10. edycji Fashion Philosophy Fashion Week Poland w Łodzi,
- kontrakt z Mostrami.pl
- promocja na łamach magazynu InStyle
- udział w 4-tygodniowym kursie w mediolańskim Istituto Europeo Di Design

ZWYCĘZCA
Jakub „Jacob” Bartnicki

Pjotr  Górski

PRZYSZŁOŚĆ PO PROGRAMIE

„Dżejkob” to kompletny projektant, on ma już swoją firmę za granicą, sukces w Polsce jest kwestią czasu. Ciągle przewija się w mediach. On już kroczy wyznaczoną sobie ścieżką.


Ma ambicje, aby utworzyć rodzaj sieci sklepów, grupujących marki odzieżowe. Projektant z niego na razie bardzo średni. W sumie jest na początku drogi i  wszystko zależy od jego uporu i determinacji.



Idealny program wg mnie:

- prowadzono by w Łodzi,

- prowadzącą byłaby Anja Rubik,
- mentorem byłby ktoś pomiędzy Marceliną Zawadzką a Ossolińskim (ktoś kto miałby w sobie ciepło i światełko Marceliny oraz wiedzę i kompetencje Tomasza "skromnego krawca" Ossolińskiego),
- w Jury zasiadałaby m.in. Mona Kinal, nie Joanna Przetakiewicz,
- Jury będzie oceniało merytorycznie na podstawie konkretnych kryteriów (kryterium podoba mi się, nie podoba mi się jest jak najbardziej właściwe, ale nie powinno być jedynym kryterium)
- wymieszałabym uczestników obu programów,
- zadania byłyby wyzwaniami, byłyby różnorodne i ciekawe tak jak w Project Runway, ale nie przebajerowane (szycie z parasolek nie, T-shirty tak); 
- pracownia byłaby taka jak w Project Runway, ale z Projektanci na Start wzięłabym podświetlane stoły i krawcowe do pomocy; 
- jeśli chodzi o format to oczywiście wydłużyłabym trwanie całego programu: na początku castingi, a potem 13 zadań
- zróżnicowałabym gości specjalnych: zaprosiłabym mniej znane marki i bardziej znane marki, właścicieli sieciówek i projektantów pokroju Zienia, 
- nagroda: pieniądze, kurs lub studia podyplomowe (np zarządzanie marką odzieżową), kontrakt ze sklepami multibrandowymi, promocja na łamach Harpers Bazaar, udział w targach mody



Mniam.